#14 "Piękne złamane serca" - recenzja dla portalu dlaLejdis.pl

Zapraszam Cię do lektury recenzji książki pt. "Piękne złamane serca". Recenzję znajdziesz pod linkiem poniżej:


→ http://dlalejdis.pl/artykuly/piekne_zlamane_serca_recenzja


Caddy i Rosie są nierozłączne. Bardzo się różnią, ale to tylko je do siebie zbliża. Gdy Caddy kończy szesnaście lat, zdaje sobie sprawę, że chciałaby być taka jak jej przyjaciółka – pewna siebie, przebojowa i zabawna. Wtedy w ich życie wkracza śliczna oraz – jak się okazuje – skrywająca pewną tajemnicę Suzanne. I wszystko staje się jeszcze bardziej skomplikowane. Przeszłość Suzanne stopniowo wychodzi na jaw, teraźniejszość wymyka się spod kontroli, a Caddy zaczyna dostrzegać, że problemy mogą być bardzo ekscytujące. Jednak budowanie przyjaźni i próby zaleczenia starych ran są dużo boleśniejsze, niż którakolwiek z dziewczyn się spodziewa. Caddy wkrótce przekonuje się, że kłopoty potrafią się mnożyć w niesłychanym tempie.

źródło opisu: http://www.insignis.pl/twa
źródło okładki: http://www.insignis.pl/

Komentarze

  1. Wyglada na to, że to lekka lektura na wakacje. Choć dla mnie ewentualnie na przyszłe, bo lista książek na to lato zdecydowanie zapewni czytanie co najmniej do jesieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na chłodne wieczory również idealnie będzie pasować :) Co teraz czytasz?

      Usuń
  2. Taka babska książka. Mimo, że nie w moich upodobaniach to może tak dla rozrywki się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla nastolatek, ale i dorosłych kobiet :) Na co dzień nie gustuje w takim gatunku, ale tutaj bardzo miło się zaskoczyłam. Czyta się jednym tchem!

      Usuń
  3. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę <3 Dużo o niej słyszałam i to w większości były to same dobre opinie. Pozdrawiam Książkowa Dusza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I koniecznie dać znać jak bardzo się podobała <3

      Usuń
  4. Książka książką... Ale ta okładka <3 Czy tylko ja przepadłam jak ją zobaczyłam? :)
    Wpisałam na listę „do przeczytania”

    Pozdrawiam,
    Natalia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz